Podobne rozstrzygnięcia zapadają teraz w sprawach uchodźców ukraińskich mieszkających na wschodzie swego kraju, którzy domagają się ochrony w Polsce.
Tym razem jednak - Nigeryjczyk Emmanuel I.-L. wystąpił do Rady d.s. Uchodźców o nadanie mu statusu uchodźcy. We wniosku napisał, że powrót do kraju jest dla niego bardzo niebezpieczny, gdyż jako chrześcijanin może się spotkać z atakiem ze strony muzułmańskiego ugrupowania zbrojnego Boko Haram. Wcześniej jego siostra została przez tych bojowników zabita, matka pobita, a ich restauracja  - spalona.
Rada d.s. Uchodźców jednak odmówiła Nigeryjczykowi udzielenia ochrony i nadania statusu uchodźcy. Argumentowała, że tylko północ Nigerii jest opanowana przez muzułmańskich rebeliantów, natomiast południe, gdzie mieszkają chrześcijanie pozostaje pod kontrolą wojsk rządowych. Rada uzyskała nawet opinię nigeryjskiego biskupa, który potwierdził, że tylko część kraju jest zagrożona atakami islamistów. 
- Dla skarżącego jest alternatywa ucieczki wewnętrznej - wyjaśniał dr Paweł Dąbrowski, przewodniczący Rady ds. Uchodźców. - Trzeba w tym wypadku zastosować art. 18 ustawy o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium RP.  
Przepis ten mówi, że jeżeli na części terytorium kraju pochodzenia nie zachodzą okoliczności uzasadniające obawę cudzoziemca przed prześladowaniem lub doznaniem poważnej krzywdy i istnieje uzasadnione przypuszczenie, że cudzoziemiec będzie mógł bezpiecznie i legalnie przemieścić się na tę część terytorium i zamieszkać na niej, uznaje się, że nie istnieje uzasadniona obawa przed prześladowaniem lub rzeczywiste ryzyko doznania poważnej krzywdy w kraju pochodzenia.
Sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który utrzymał w mocy decyzję Rady. Jednak po zaskarżeniu wyroku do Naczelnego Sądu Administracyjnego wyrok uchylono i przekazano sprawę do ponownego rozpoznania. Powodem uchylenia było błędne doręczenie skargi Nigeryjczyka, który przebywał w ośrodku d.s. uchodźców i sam nie mógł złożyć pisma odpowiednim organom.
Sprawa ponownie wróciła do WSA w Warszawie, który oddalił skargę. Powodem były sprzeczne zeznania Emmanuela I.-L., który nie chciał ujawnić, gdzie przebywał po wyjeździe z Nigerii, zanim przyjechał do Polski.
- Sytuacja w Nigerii i zagrożenie atakami ugrupowania Boko Haram nie dotyczą bezpośrednio  skarżącego cudzoziemca, więc rząd polski nie może mu udzielić międzynarodowej ochrony jako uchodźcy - powiedziała  sędzia Małgorzata Małaszewska-Litwiniec.
Sygnatura akt IV SA/Wa 233/15, wyrok z 27 lutego 2015 r.